Do obrzydzenia to są stare pończochy i wódka. Jak poważnie i sztywno się zrobiło.. normalnie jak u Kaczyńskiego.. Ten serial jest po to, by się pośmiać i o to głównie chodzi. To co, mieli wymyślać, że bohaterowie się stoczą na dno? Albo będą ledwo wiązać koniec z końcem? To przerabiamy w operkach mydlanych. Pokazują dobre przykłady, pozytywne osiągania sukcesów ludzi z prowincji. Miło się właśnie patrzy na serial, gdzie jest tyle pozytywów w postaci sukcesów.

"To co, mieli wymyślać, że bohaterowie się stoczą na dno? Albo będą ledwo wiązać koniec z końcem?"
Zwyczajnie trzeba to wyważyć, nie wszyscy mogą nagle jak za dotknięciem różdżki osiągać sukcesy, ani mieć pecha. Popadanie w skrajność szkodzi, a co za dużo, to niezdrowo. Nie kapujesz?

"To przerabiamy w operkach mydlanych."
Wybacz, nie oglądam.

"Miło się właśnie patrzy na serial, gdzie jest tyle pozytywów w postaci sukcesów."
Raczej zaczyna być nudny i mdły. 100% populacji to ludzie sukcesu, dajcie spokój... Scenarzyści chyba odpłynęli...

100% populacji? Przykro mi, ale zdaje się inny serial oglądasz.

To sobie porównaj sytuację materialną postaci z 1. sezonu a obecnie...

Ale to nie o to chodzi... Solejuk, Hadziuk - bez zmian (mimo, że żony businesswomen). Myćko, Wargacz - staczają się.
Ślepi jesteście?
Poza tym... przypominam, że to komedia. Fakt, nietypowa :-)))

W operkach mydlanych to właśnie jest odwrotnie: panuje moda na pokaywanie cudownych, nierealnych sukcesów i awansów gołodupców - i tu pewnie też tkwi tajemnica spadku popularności "Rancza".

Zgadzam się. W pewnym momencie nagle okazało się, że Wilkowyje to jedyna wioska na świecie, w której każdy jeden odnosi sukces. Po prostu chodzący ludzie sukcesu - od prostego chłopka Pietrka, po prostą wiejską babę Hadziukową. Czekam aż jeden Kozioł zostanie papieżem, a drugi poleci w kosmos.

Pierwsze sezony właśnie podobały mi się za taką życiowość - ukazywały typową polską wieś, a w typowej polskiej wsi większość to kmioty, a nie gwiazdorzy, artyści i świetni politycy.

Zgadzam się, dolozylbym też pretensje do obsady, do tych aktorów którzy mówią że mają dosyć swoich ról (Ilona Ostrowska, Katarzyna Żak ), zamiast godnie i z szacunkiem do fanów serialu a nie podpalac ten klasyk :P

Ludziom się nie dogodzi... Dlaczego jak ktoś ma odmienne zdanie od Ciebie, to jest "be"? Przy takim tasiemcu, będzie wiele baboli. Jakbyś czytał wypowiedzi forumowiczów, byś wiedział o co "kaman".
Pierwsze części Rancza, uważałem ze rewelacyjne, obecne, za przeciętne. Owszem, trafiaja się odcinki perełki.

Nie jest ,,be''. Napisałam prawdę. Zawsze ją pisze.

Prawda, to pojęcie względne. Jest to zmienna, zależna od punktu widzenia. A jako iż mamy demokrację, i wolność słowa, nie krytykuj innych.

jak serial zmienia sie w cuchnące gówno to nie ma się co dziwić.
2 pierwsze sezony świetne, potem pikowanie do szamba.

Ja was tu wszystkich pogodzę. Ostatni sezon Rancza to 10, więcej już raczej nie będzie.

A co niby w tym serialu jest dobrego?

Po 4 sezonie forma spadła, ale i tak przyjemnie mi się Ranczo ogląda :)

Zdecydowanie bardzo fajnie się ogląda ten serial, i chyba tylko dlatego zdecydowano sie go zakończyć, ciekawe czy jeszcze kiedyś powróci po jakiejś jak to ujęli dłuższej przerwie, może gdyby Dziewczyny ze Lwowa okazały się klapą faktycznie
Ranczo mogłoby powrócić.

Wielka szkoda, że nie będzie dalszego ciągu tak dobrego obyczajowego ze znakomitą obsadą serialu jak "Ranczo". Nie rozumiem jak można zamykać serial który jest bardzo popularny i chętnie oglądany przez widzów, są z tego stałe dochody. Serial "Dziewczyny ze Lwowa " jest bardzo słaby, nie oglądam tego, już po pierwszym odcinku byłem na nie.

Również tego nie rozumiem.

Po co zamykać? Bo każde dzieło ma swój początek i koniec, opowiada pewną historię. Gdy ciągnie się to w nieskończoność, to i pomysły się kończą i pierwotny zamysł zupełnie zanika. Ranczo miało na celu opowiedzieć pewną historię i na czwartym sezonie się ona zakończyła. I basta. Twórcy powinni zająć się nowym dziełem, aby widz miał urozmaicenie i nowe bodźce, a nie oglądał po raz tysięczny wójta na kacu.

Nic lepszego długo nie było w polskiej TV, dlatego tak mnie boli, jako fana tego serialu, gdy poziom tego do pewnego momentu kultowego serialu spada na łeb na szyję. Dziesiątki nieprzemyślanych, nierozwiniętych i bezcelowych wątków, kilka postaci przewijających się bez żadnego celu, nienaturalność w relacjach międzyludzkich (ich naturalność była kiedyś największym atutem Rancza), upłycanie postaci oraz pozbawianie ich charakterystyczności (to był 2. największy atut tego serialu), wreszcie fabuła, która nudzi i kompletnie już nie wymaga wysiłku intelektualnego (przedstawianie wszystkiego w krzywym zwierciadle było 3. największym atutem serialu). To wszystko żałosne odcinanie kuponów. Stary Japycz pod koniec 4. sezonu stwierdził, że trzeba wiedzieć kiedy skończyć, po czym serial wrócił. I kolejne 2 serie były naprawdę dobrymi, widać było czemu powstały, jednak kolejne temu kultowemu serialowi uwłaczają i rozdrabniają jego legendę. Twórcy zasłużyli sobie przez to na krytykę fanów.

Kurcze, mądre słowa. Aczkolwiek najbardziej pasują w moim odczuciu do serii 9. Do 8 sezonu, z małymi wpadkami, było naprawdę bardzo dobrze. Zaskakująco porządnie jak na polski serial, a już tym bardziej kontynuacje.
Ale niestety 9 sezon to jest wszystko to co napisałeś. Ciekawe co pokażą w 10 serii. Oby tylko dobrze spuentowali całość

Osobiście cieszę się, ze 10 sezon będzie ostatnim. Od kilka lat z sezonu na sezon ten serial robi się coraz głupszy....

100% RACJI, RANCZO TO NAJLEPSZY POLSKI SERIAL!

Nie da się ukryć, że z każdą serią "Ranczo" bije rekordy infantylności, żeby nie powiedzieć wprost - durnoty. Film tak moralizatorski, że przestaje być filmem fabularnym, tylko staje jakąś lekcją etyki, religii czy Bóg wie czego. I obrzydliwie polityczny. Jakbyśmy mało mieli polityki na co dzień. Film jest i będzie lubiany ze względu na "ławeczkę", klimat i genialną grę kilku wybitnych aktorów.

Zasłonić to nie, w końcu nie każdemu musi to samo podobać. Warto tylko, aby ta krytyka była na w miarę przyzwoitym poziomie. Ja osobiście "Ranczo" bardzo lubię, uważam, że to jeden z najlepszych polskich seriali. Jest o wiele bardziej prawdziwy o osadzony w polskich realiach niż "Klan", "M jak miłość" czy "Na Wspólnej" (lub inne tego typu seriale). Mnie "Ranczo" nieustannie śmieszy, ale i niejednokrotnie pokazuje prawdę o Polsce i Polakach, często przykrą. Wiadomo było, że nie mogła wciąż Lucy być centralną postacią, przesunięcie osi serialu w inną stronę wcale mu nie zaszkodziło. Błyskawiczna kariera Kozioła w ogólnopolskiej polityce jest pokazana wręcz genialnie!!! Przecież tak to właśnie u nas wygląda! Podoba mi się, jak ładnie jest zestawiona ewolucja wsi i jej mieszkańców. Wiadomo - niedociągnięcia są, czasem niektóre wątki są przerysowane, ale całość jest tak naprawdę lekka w odbiorze i... motywująca :-)

Też lubię ten serial, jednak po latach widzę że jednak jest dość szkodliwy.
Przedstawia stereotypy (wójt cwaniak, lalka Barbie, która ma opinie łatwej, leniwy policjant). I chociaż część z tych postaci ewoluuje, to jednak ten serial przedstawia dość szkodliwe przekonania. Chociaż by w kwestii przemocy.
Owszem jest głośno powiedziane że przemoc jest zła, ale w odcinku o antykoncepcji to nie pobicie ciężarnej jest kluczowym problemem, tylko fakt to że ona zaszła w ciążę.
Myślę że teraz ten serial byłby bardzo krytykowany. Dobrze że się skończył...